Hasło „zima” mimowolnie budzi skojarzenie z górami. Ośnieżone szczyty, pokryte śniegiem lasy, dźwięk przesuwających się po śniegu nart lub sań pojawiają się w głowie niemal automatycznie. Trudno zaprzeczyć, że zima w górach ma swój urok. Nie muszą to być skaliste Tatry, także w Beskidach jest w tym czasie wyjątkowo. A Beskid Sądecki to prawdziwy raj dla miłośników zimowych aktywności.
Beskid Sądecki, leżący w sercu polskich Karpat, ma idealne warunki do uprawiania narciarstwa, ale też wędrówek górskich. Coś dla siebie znajdą tu zarówno miłośnicy ostrego szusowania na stokach, jak i biegania na nartach przez lasy i śródleśne polany. Szlaki narciarskie nadające się do jazdy na biegówkach i skiturach wyznakowane są w niemal każdej części tych gór. Często pokrywają się z letnimi szlakami pieszymi, ale są też miejsca, na przykład w rejonie Wierchomli, gdzie wyznakowano je całkowicie oddzielnie. Choć skitury zyskują w ostatnich latach ogromną popularność, to jednak większość narciarzy, to wciąż osoby, które preferują jazdę na stokach. A tych także w Beskidzie Sądeckim nie brakuje. Ich największym zagłębiem jest rejon Krynicy i Muszyny w paśmie Jaworzyny Krynickiej. W trakcie sezonu zimowego warto odwiedzić atrakcje, która przyciąga miłośników adrenaliny i zapiera dech w piersiach - "Ślizgostrada". To niezwykły tor saneczkowy w Krynicy , który zapewnia nie tylko emocjonującą rozrywkę, ale również niezapomniane wrażenia w otoczeniu urokliwych krajobrazów górskich.
Krynica to prawdziwe narciarskie centrum Beskidu Sądeckiego. Na zboczach gór otaczających to uzdrowisko znajdują się najbardziej znane stacje narciarskie regionu. Pierwszą z nich jest oczywiście Jaworzyna Krynicka, która całkiem słusznie zyskała sobie miano kultowej w tej okolicy. Ponad 8 km doskonale przygotowanych tras, które w dużej części przeznaczone są dla bardziej doświadczonych narciarzy czeka od rana do późnych godzin wieczornych. Dojazd z dolnej stacji w Czarnym Potoku zapewnia kolej gondolowa.
Drugim centrum narciarskim Krynicy są Słotwiny. Zlokalizowano tu dwie stacje, Arena Słotwiny i Kompleks Narciarski Słotwiny. Arena to nowoczesny, duży ośrodek, którego atrakcją oprócz świetnie przygotowanych stoków jest wieża widokowa z prowadzącą do niej ścieżką w koronach drzew. Nieco bardziej kameralnie, ale niemniej wygodnie, można szusować w Kompleksie Narciarskim Słotwiny.
Kilkanaście kilometrów od Krynicy znajduje się uzdrowiskowa miejscowość Muszyna. Jest mniej zatłoczona, bardziej kameralna, a do tego jej położenie sprawia, że w promieniu kilkunastu kilometrów ma się dostęp do pięciu dużych stacji narciarskich. Ponieważ kursują tu skibusy, dojazd jest jeszcze łatwiejszy i Muszyna stoki narciarskie ma dosłownie na wyciągnięcie ręki. Trochę bliżej niż Krynica leży Tylicz, gdzie znajdują się dwie stacje, Master Ski i Tylicz Ski. Są one połączone jednym karnetem narciarskim z Kompleksem Narciarskim Słotwiny, dzięki czemu ma się łatwiejszy dostęp do około 20 km tras narciarskich.
W Tyliczu można jeździć na kilkunastu kilometrach stoków, skorzystać ze snowparku oraz trasy do snowthubingu, czyli jazdy na ogromnych dętkach. Po drugiej stronie Muszyny, sąsiadując z nią właściwie przez grzbiet góry Pusta Wielka znajduje się Wierchomla. Tutejsza stacja Dwie Doliny cieszy się uznaniem narciarzy, nie tylko ze względu na świetnie przygotowane stoki, ale też położenie na północnych zboczach. Dzięki temu sezon narciarski trwa w niej dłużej. Wierchomla oferuje kilka kilometrów tras, w tym podobnie jak w na Jaworzynie Krynickiej trasę z homologacją FIS, na której można rozgrywać zawody narciarskie.
Położenie Muszyny sprawia, że jest to świetna baza wypadowa dla narciarzy. Ale miłośnicy białego szaleństwa potrzebują także rozrywek poza stokami. A tych, mimo kameralności miejscowości, nie brakuje. Ci, którym nie dość ruchu, mogą wybrać się na lodowisko. Wokół miejscowości można też wyruszyć na wycieczki górskie. Warto przy tym skorzystać z oferty wynajmu rakiet śnieżnych, które ułatwiają poruszanie się na śniegu. Piękne otoczenie zachęca do spacerów. Idealnym ich celem jest Góra Zamkowa ze stojącymi na szczycie ruinami średniowiecznego zamku biskupów krakowskich. To także doskonały punkt widokowy na okolicę.
Rozrywkę w regionalnym stylu zapewnia bogata oferta kuligów. To nie tylko przejazd saniami po lasach, ale też możliwość uczestnictwa w ognisku połączonym z biesiadą. Relaks po nartach i wysiłku fizycznym to kluczowa sprawa w regeneracji przed kolejnym intensywnym dniem. W Muszynie można skorzystać z kameralnego aquaparku i saunarium przy pensjonacie Klimek. Oprócz basenów z hydromasażem czy jacuzzi jest tu też basen pływacki oraz gwarantująca wzrost adrenaliny zjeżdżalnia. Zimą w Beskidzie Sądeckim nie sposób się nudzić. Narciarze i snowboardziści znajdą tu nie tylko świetnie przygotowane stoki, ale też bogatą ofertę zajęć apres ski.