Wypoczynek w górach to przede wszystkim możliwość aktywnego spędzania czasu. Oprócz wędrówek górskich, od kilku lat coraz więcej zwolenników ma turystyka rowerowa. Szlaki i ścieżki rowerowe to dziś infrastruktura, na którą coraz częściej zwracają uwagę turyści szukający miejsca na górskie wyjazdy. Pod względem tym Muszyna może się pochwalić bardzo dobrym zagospodarowaniem. Jej położenie sprawia, że dostępne są tu zarówno szlaki poprowadzone asfaltem, jak i leśnymi drogami stokowymi. Wybór jest szeroki i coś dla siebie znajdą tu zarówno początkujący, jak i prawdziwi rowerowi wyjadacze szukający mocniejszych wyzwań.
Leżąca przy granicy polsko-słowackiej, Muszyna jest ważnym przystankiem na długodystansowych, często transgranicznych, szlakach rowerowych. Ich odcinki można z powodzeniem wykorzystywać do organizacji krótszych wycieczek. Najdłuższy z nich to europejski szlak EuroVelo 11, który rozpoczyna się w północnej Finlandii i prowadzi aż do Aten. Przebiega także przez Beskid Sądecki na odcinku od Krynicy przez Muszynę w stronę granicy ze Słowacją.
Muszyna znajduje się także na transgranicznym polsko-słowackim szlaku AquaVelo. Składa się on z kilku pętli, które łączą miejsca związane z eksploatacją wód mineralnych w tych dwóch krajach. Na jego trasie znajdują się m.in. Szczawnica, Spiska Stara Wieś, Stara Lubownia, Piwniczna-Zdrój, Łomnica, Żegiestów, Muszyna, Krynica, Tylicz i Bardejów. Dzięki tej trasie, będąc w Muszynie można odwiedzić na przykład słowackie przygraniczne miejscowości położone wzdłuż Popradu.
Przez Muszynę i jej okolicę przebiega też oznakowany na czerwono Karpacki Szlak Rowerowy. Można nim przejechać z Leluchowa przez Muszynę, Andrzejówkę, Żegiestów do Piwnicznej i dalej przez Rytro do Nowego Sącza. Trasa jest niezwykle malownicza, ponieważ prowadzi wzdłuż wijącego się przełomowym odcinkiem Popradu po drogach asfaltowych.
Jednak szlaki długodystansowe nie do końca nadają się dla osób, które spędzają czas w Muszynie i chcąc stąd robić wycieczki okrężne. Oczywiście, zawsze można wrócić tą samą drogą, ale o wiele wygodniejsze są trasy tworzące pętle. Dlatego do głównego „szkieletu” dodawane są wciąż nowe szlaki lokalne.
Najbardziej kompleksowym z nich jest Rowerowy Szlak Wód Mineralnych w Gminie Muszyna. Tworzą go dwie pętle o łącznej długości ok. 35 km. Są tu zarówno odcinki dróg asfaltowych, jak i górskie drogi stokowe z nawierzchnią ziemną z ewentualnymi kamieniami. Szlak rozpoczyna się w Żegiestowie, skąd częściowo asfaltową, a częściowo utwardzoną boczną drogą prowadzi do Milika i Szczawnika. To pierwsza pętla. Z nią połączona jest druga ze Szczawnika przez Złockie, Jastrzębik i Powroźnik do Muszyny. Trasa jest niezwykle bogata w zabytki. Znajdują się na niej liczne cerkwie, w tym wpisana na listę UNESCO cerkiew w Powroźniku. Można też zobaczyć niezwykłą atrakcję przyrodniczą, czyli mofetę na granicy Złockiego i Jastrzębika. To miejsce, gdzie w potoku wydobywa się dwutlenek węgla, tworząc efektowne „bąble”.
O ile szlak wód mineralnych z powodzeniem pokonają nawet początkujący rowerzyści i dzieci, to Turystyczna Pętla Muszyńska o długości ok. 30 km będzie trochę większym wyzwaniem. Szlak prowadzi z Muszyny przez Leluchów, Dubne, szczyt Kraczonik w Górach Leluchowskich (wys. 831 m n.p.m.), Wojkową do Powroźnik i z powrotem do Muszyny. Odcinek prowadzący na Kraczonik biegnie drogą stokową, a podjazd jest tu dość stromy.
Zdecydowanie najbardziej wymagającą trasą w okolicach Muszyny jest pętla Wokół Kotylniczego Wierchu. Ma około 30 km i prowadzi ze Szczawnik stokówką do Bacówki pod Wierchomlą i dalej na Runek, i zboczami Czubakowskiej i Bukowej w dolinę Jasieńczyka do Złockiego i Szczawnika. Na trasie znajdują się wymagające dużego wysiłku podjazdy, a szlak biegnie głównie drogami gruntowymi i leśnymi.
Na koniec o jeszcze jednej atrakcji dla rowerzystów w okolicach Muszyny. W przysiółku Jasieńczyk, w miejscu, gdzie zimą funkcjonuje słynna Sankostrada działa tor do zjazdów rowerowych o długości 1800 m. poprowadzona w dół zbocza trasa z licznymi zakrętami to solidna dawka adrenaliny. Należy jednak pamiętać, że taki zjazd wymaga sporego obycia z rowerem, w tym na trasach terenowych.